Czy dywidendy się opłacają? W artykule postaram się odpowiedzieć na pytanie, czy kupowanie akcji pod dywidendy opłaca się w długim terminie.
Czy dywidendy się opłacają? Odcięcie dywidendy
Jednym z najczęściej przytaczanych argumentów przeciwko dywidendom od odcinanie jej od kursu akcji. To powszechna praktyka nie tylko na polskiej giełdzie. Dywidenda zostanie odcięta od akcji w spółce brytyjskiej i amerykańskiej. I nie jest to żaden problem w długim terminie. Kurs akcji zwykle dość sprawnie pod odcięciu dywidendy wraca do trendu wzrostowego. Dlaczego tak się dzieje?
Inwestorzy bardzo często wykorzystują dywidendę do dokupienia (doważenia akcji). Jeśli spółka jest rentowna, dobrze zarządzana i regularnie płaci nam rosnąca dywidendę, chcemy mieć jak najwięcej akcji w portfelu. Dzięki temu zwiększamy swój dochód pasywny teraz i w przyszłości. Odcięcie dywidendy od ceny to niemal błyskawiczna okazja do dokupienia akcji na korekcie.
Jeśli spojrzycie na wykresy (pomniejszone o dywidendy) kilku popularnych spółek dywidendowych, to zrozumiecie, że w długim terminie cena akcji zwykle jest w hossie.
Wykresy powiedzą więcej niż 1000 słów. Komentarz jest moim zdaniem zbędny. Spółki, które regularnie wypłacają dywidendy, zachowują jednocześnie potencjał dużego wzrostu kursu w przyszłości. Do zysków od wzrostu wartości kapitału dochodzą jeszcze wypłacone na przestrzeni wielu lat (nawet dekad) skumulowane dywidendy.
Czy dywidendy się opłacają? Kumulacja dywidend i wzrost kursu
Przykład JNJ
Przykładowo tylko za okres luty 2011-luty 2022 spółka JNJ wypłaciła 31,65$ dywidendy na akcję. Przy bieżącej cenie akcji na moment pisania tego artykułu sama skumulowana dywidenda za ten okres dała nam stopę zwrotu 17%. To jest zysk liczony w stosunku do bieżącego kursu. Akcje mogliśmy przecież kupić taniej, co wpłynie na końcowy zysk z dywidendy. Najlepsze jest to, że JNJ wypłaca dywidendę od prawie 60 lat! Przez ponad pół wieku mogliśmy kumulować dywidendę i jednocześnie cieszyć się ogromnym wzrostem kursu akcji. Jedno drugiemu nie przeczy.
Przykład Kęty
Wśród przykładów znalazła się też polska spółka – Kęty. Tutaj wynik jest równie imponujący, bo spółka zaczynała w okolicy 16 zł, a dziś kosztuje ponad 600 zł. To oznacza wzrost ok. 3750% bez uwzględnienia dywidend. Za 2021 rok spółka planuje wypłacić 52,4 zł na akcję w dywidendzie, co daje nam skumulowaną dywidendę od 2001 roku 293,82 zł. W stosunku do kursu ok. 616 zł mamy stopę zwrotu 48%. Gdybyśmy akcje kupili w czasie kryzysu w 2009 roku po ok. 33 zł, byłoby to już 891% zysku w samej dywidendzie. Kupując akcje w kryzysie w marcu 2020 po ok. 280zł, skumulowana dywidenda daje nam zysk 105%.
Taką samą kalkulację możemy sobie zrobić dla podanych przykładów spółek brytyjskich i amerykańskich. Liczby również będą solidne.
Gdzie szukać spółek dywidendowych?
Przykład Kęty jest wyjątkowy, bo trudno znaleźć podobną spółkę na GPW. Jej wykres bardziej przypomina amerykańskich arystokratów dywidendowych. I właśnie w USA powinniśmy szukać kandydatów do naszego portfela dywidendowego. Są tam notowane spółki, które regularnie wypłacają rosnące dywidendy od min. 25 lat i mają odpowiednio duża kapitalizację, by móc zainwestować w zasadzie dowolny kapitał. Do tego zwykle mamy dostęp do zaawansowanych narzędzi analitycznych, różnych wskaźników i indeksów, które zdejmują z nas konieczność żmudnej samodzielnej analizy takiej spółki. Wystarczy skupić się na kilku podstawowych kryteriach i wybrać najbardziej optymalne akcje.
Wiele zachodnich serwisów udostępnia zupełnie bezpłatnie lub w zamian za zapis na newsletter kalkulatory i różne zestawienia spółek dywidendowych. W ten sposób dużo łatwiej nam przefiltrować akcje np. w kontekście dynamiki wzrostu dywidendy, stopy dywidendy, rentowności, czy kapitalizacji. Dzięki kalkulatorom możemy sobie sprawdzić, ile wyniesie dywidenda przy zakładanej stopie dywidendy dziś, określonej dynamice jej wzrostu, początkowej kwocie zakupu i kilku innych parametrach. W innym serwisie możemy z kolei po wpisaniu liczby posiadanych akcji konkretnej spółki dostawać powiadomienia mailem, kiedy będzie przyznana i wypłacona dywidenda.
Skorzystajmy z bezpłatnego kalkulatora i zróbmy wyliczenie dywidendy dla spółki JNJ po 5 latach, 10 latach, 15 latach i wreszcie 20 latach reinwestowania dywidend. Kalkulator jest o tyle wygodny, że umożliwia wybranie spółki z listy (1) i aktualna cena akcji oraz bieżąca stopa dywidendy uzupełniają się automatycznie w odpowiednich polach. Kupujemy 20 akcji (2).
Czy dywidendy się opłacają? Kalkulacja dywidendy JNJ 5-20 lat
JNJ po 5 latach reinwestowania dywidend
Akcje trzymamy przez 5 lat (3). Podatek u źródła mamy 15% z formularzem W8BEN (5). Dywidendy reinwestujmy po każdej wypłacie (8). Wypłata jest kwartalna (4). Za ostatnie 10 lat JNJ podnosił dywidendę w tempie średnio ponad 6% rocznie. Zróbmy ostrożną kalkulację i zetnijmy dynamikę do 3% (6). Kurs rośnie 1% rocznie (7).
Po 5 latach trzymania JNJ nasza roczna dywidenda wynosi 113$, a kapitał 4248$. Całkowita stopa zwrotu to 17%. Zaczyna się skromnie, ale dalej jest znacznie lepiej i nasz dywidendowy ekspres zaczyna przyspieszać.
JNJ po 10 latach reinwestowania dywidend
Dekada trzymania akcji JNJ i nasz stopa zwrotu wynosi już 40%. Na koncie mamy 5060$, a nasza roczna dywidenda wzrasta do 155$.
JNJ po 15 latach reinwestowania dywidend
Już zaczynamy widzieć wyraźną różnicę w stosunku do okresu 5 lat. Nasz roczny dochód wzrósł do prawie 220$ (już po podatku), a kapitał do 6146$. Całkowita stopa zwrotu wyniosła prawie 70%.
JNJ po 20 latach reinwestowania dywidend
Po 20 latach mamy na rachunku kapitał w wysokości 7641$ i roczny dochód 315$. Całkowita stopa zwrotu to 110%.
Jeśli zestawi się to z wizją zysków kilkuset procent na FX, to faktycznie czekanie 20 lat na zysk rzędu 110% może być mało atrakcyjne. Trzeba jednak uwzględnić minimalne ryzyko takiej inwestycji. Statystyki w przypadku FX są takie, że w zależności od brokera nawet do 85% rachunków notuje straty. Tutaj w miarę upływu czasu nasze ryzyko spada niemal do zera. Do tego inwestycja w dywidendy wymaga minimalnego zaangażowania z naszej strony. Jeśli dobrze wybierzemy spółkę, nie martwimy się o jej sytuację finansową, bo tego pilnuje zarząd.
Czy dywidendy się opłacają? Podsumowanie
Przez 60 lat zarządy JNJ rozwijały firmę i zapewniały akcjonariuszom regularną dywidendę. Jest mało prawdopodobne, że przez kolejne 20 lat firma zniknie z rynku, a nasz kapitał przepadnie. Dużo większe jest prawdopodobieństwo kontynuacji wypłacania rosnących dywidend. My pamiętać musimy w zasadzie wyłącznie o okazjonalnym dokupieniu akcji po wypłacie dywidendy.
Powyższa kalkulacja uwzględnia bardzo ostrożne parametry. Wystarczy jednak, że zgodnie ze średnią z ostatnich 10 lat dywidenda będzie rosła 6% rocznie. Zobacz, jak bardzo wpłynie to na końcowy wynik po 20 latach trzymania akcji JNJ.
Zmiana tylko jednego parametru (dynamika wzrostu dywidendy 6%) zwiększa nasz kapitał po 20 latach do 9521$, a dywidendę podnosi ponad 2-krotnie do 688$. JNJ przy obecnym kursie akcji jest dość konserwatywną inwestycją. Można wyszukać spółkę, która ma wyższą bieżącą stopę dywidendy i szybszy jej wzrost w czasie, przy niższej cenie akcji. Taką spółką jest BEN, czyli fundusz inwestycyjny Franklin Resources.
Za podobną kwotę kupimy aż 137 akcji (zamiast 20 akcji JNJ). Aktualna stopa dywidendy wynosi ok. 4,3%. Przy założeniu identycznej dynamiki wzrostu dywidendy (6%) i wzrostu kursu (1%), po 20 latach mamy znacznie więcej pieniędzy.
Nasza początkowa inwestycji 3615$ po 20 latach przyniosła nam kapitał w wysokości prawie 18000$. Całkowita stopa zwrotu wyniosła prawie 396%. Nasz roczny dochód w postaci dywidendy wynosi 2318$. Dokładnie identyczna startowa kwota dała zupełnie różne wyniki w tym samym okresie. Zmieniła się cena akcji i bieżąca stopa dywidendy.
To także cenna informacja, że warto szukać spółek z możliwie najwyższą stopą dywidendy i dynamiką jej wzrostu, oraz z możliwie najniższą ceną jednostkową akcji. Dzięki temu już na początku kupujemy więcej akcji i startujemy z wyższego pułapu dywidendy.